W ramach uzupełnienia poprzedniego wpisu
W dzisiejszym wpisie trochę o eleganckim wplataniu backstory do produkcji, jednak zanim zacniemy, chciałabym dopowiedzieć coś odnośnie poprzedniego wpisu.
Wiele osób kojarzy concept art z pełnowymiarowymi, dopracowanymi obrazkami, czy to postaci, czy to widoków. Całe szczęście, ta branża nie zamyka się tylko na ludzi, którzy mają zdolności twórcze Picasso, chociaż poziom umiejętności z pewnością jest w stanie pomóc w wyróżnieniu się na tle innych. Większość artystów, którzy pracują jako animatorzy prostych kreskówek czy tworzą mniej rzeczywiście wyglądające postacie czy obiekty może pochwalić się całą kolekcją pełnometrażowych prac, dzięki którym mogli znaleźć zatrudnienie.
Jedną z takich osób jest Sylvain Marc, pracujący przy ,,Wodogrzmotach Małych”. Projekty do Hotelu Transylvania możemy podziwiać na jego stronie, a niektóre z concept artów wyglądają o wiele ambitniej, niż finałowy produkt, czy pozostałe zlecenia, którymi się zajmował. Można tam też znaleźć o wiele bardziej stylizowane dzieła, które nadal cieszą oko swoim profesjonalizmem, mimo mocnej zabawy formą.
Poniżej zostawiam link do oficjalnej witryny tego twórcy:
Gdzieś między słowami
W tym wpisie przedstawię kilka metod na pogłębienie charakteru oraz tła naszej postaci. Przygotujcie się na wysyp informacji z League of Legends, ponieważ jeśli chodzi o backstory, to Riot jest maestro w tym fachu. Przede wszystkim korzystają z wielu mediów i, co ważniejsze, robią to naprawdę umiejętnie. Wykorzystują aspekty wizualne, a także dźwiękowe, aby dopieścić charakter naszej postaci i przemycić jej backstory w subtelny sposób. A ,,arsenał” mają naprawdę pokaźny.
Po pierwsze sama gra, w której umieszczają teksty. Postacie same wspominają coś o sobie, o tym, co przeszły lub zaznaczają swój stosunek do innych championów, z którymi mają coś wspólnego.
I tak, na przykład, mamy krótkie dialogi między Leoną a Dianą- wojowniczkami z dwóch przeciwstawnych sobie religijnych frakcji Lunari i Solari, które dawniej się przyjaźniły, czy też pana cienistej rzeczywistości, który podporządkował sobie świat istniejący poza Runeterrą, gdzie zbiera armię dusz, z którą powróci do poprzedniego świata, aby znów go sobie podporządkować- stąd przy zabiciu kolejnych wrogów wspomina o tym, że żadna z dusz nie pójdzie na marne.
Najbardziej charakterystyczni są jednak Xayah i Rakan- para Vastajów, których związek został podkreślony poprzez ciągłe interakcje ze sobą, nawet wobec błahych spraw- gdy ruszymy ze spawnu, gdy postawimy totem lub gdy uderzymy wroga. Warunkiem jest gra nimi w tej samej drużynie, a naprawdę warto, ponieważ zabawne teksty Rakana i cięte odzywki Xayah potrafią sprawić, że momentami robi się cieplej na sercu.
Kolejnym narzędziem do urozmaicania backstory danego bohatera, jakie Riot mistrzowsko opanował jest tworzenie komiksów o nich. Od 2019 roku wychodziły komiksy tworzone we współpracy z Marvelem, które miały na celu zapoznać publiczność nowymi bohaterami, takimi jak Sylas z ,,Lux”, dodać głębi przeszłości starszych championów, jak w przypadku Ashe (,,Warmother”), czy całkowicie zmienić charakter danej postaci i sprawić, że ci, których można było uznać za złych albo martwych… Nie do końca takimi są, w tym przypadku mowa o komiksie zawierającym historię Zeda.
Poniżej linki do wszystkich trzech, najnowszych dzieł, przedstawiających backstory każdego z championów:
→https://universe.leagueoflegends.com/en_PL/comic/lux/issue-1/0/
→https://universe.leagueoflegends.com/en_PL/comic/ashewarmother
→https://universe.leagueoflegends.com/en_PL/comic/zed
Gorąco polecam, nie pożałujecie.
To jeszcze nie wszystko, postaram się bardziej rozwinąć temat backstory w kolejnym wpisie, a dzisiaj to tyle. Do zobaczenia przy następnej okazji, trzymajcie się ciepło,
Julia